Na przejeździe kolejowym

Na przejeździe kolejowym

wymiary od 53,8 x 28,8 cm do 60,2 x 59,2 cm
nr inw. DTZSP/711/a-g, zakup 2015

Dzieło Anny Kutery Na przejeździe kolejowym (1978) składa się z odrębnych plansz: dwóch prac malarskich, grafiki i kolażu fotograficznego. Kluczowe uzupełnienie stanowi plansza z dwiema symetrycznymi zielonymi kartkami z tekstem napisanym na maszynie: po lewej stronie komentarz po polsku, a po prawej jego tłumaczenie na angielski. Tekst polski brzmi:

W woj. zielonogórskim, około dwóch lat temu miało miejsce następujące wydarzenie:

Przy drugorzędnym przejeździe kolejowym, za opuszczoną zaporą /szlabanem/ ustawili się kolejno kobieta z kozą na postronku, mężczyzna z rowerem, wóz konny załadowany tarcicą i samochód osobowy marki Syrena.

W czasie oczekiwania na przejazd pociągu, koń z zaprzęgu ugryzł w ramię stojącego tuż przed nim rowerzystę. Rowerzysta w odruchu obronnym podniósł ramię i uderzył łokciem konia w chrapy. Spłoszony koń szarpnął wóz w tył, a wystające deski z cofającego się wozu uderzyły i wybiły przednią szybę Syreny. Zaintrygowana wydarzeniem kobieta przywiązała kozę do szlabanu i poszła na miejsce wypadku. W tym właśnie momencie kończył przejazd pociąg i szlaban podniósł się do góry pociągając i dusząc uwiązaną kozę.

PYTANIA:

  1. 1.     Kto jest sprawcą wydarzenia?
  2. 2.     Kto jest poszkodowanym?
  3. 3.     Jakie oto podane szczegóły wydarzenia byłyby istotne w ustaleniu sprawcy?
  4. 4.     Jakie cechy charakteru uczestników zajścia zdecydowały o skutkach?

SYTUACJA 1: SPRAWCĄ WYPADKU JEST KOBIETA Z KOZĄ.

Nie potrafiła ona utrzymać niespokojnej kozy na postronku, kierując na siebie uwagę rowerzysty, który zwiększając odstęp między kozą a rowerem cofnął się niebezpiecznie blisko konia. Dalej, nieopanowaną ciekawością i brakiem odpowiedzialności za prowadzoną kozę spowodowała jej uduszenie.

SYTUACJA 2: SPRAWCĄ WYPADKU JEST ROWERZYSTA.

Nie przestrzegał on zachowania bezpiecznej odległości pomiędzy użytkownikami drogi, tym samym sprowokował i spłoszył konia, a niekontrolowaną reakcję spowodował dalsze następstwa.

SYTUACJA 3: SPRAWCĄ WYPADKU JEST WOŹNICA.

/Przez swoją opieszałość i brak odpowiedzialności/ Jako właściciel narowistego konia powinien w chwili zatrzymania zejść z wozu i przytrzymać konia za uzdę, jednocześnie uprzedzić stojącego przed nim rowerzystę o niebezpieczeństwie zbliżania się do konia. Uniemożliwiłby tym samym wystąpienie cofniecia się wozu.

SYTUACJA 4: SPRAWCĄ WYPADKU JEST KIEROWCA “SYRENY”.

Jest on winnym własnej szkody i śmierci kozy, ponieważ nie przestrzegał przepisu o utrzymaniu bezpiecznej odległości od wozu z wystającymi deskami. Skutkiem zaistniałego wypadku wywołał zaniepokojenie i chęć niesienia pomocy u kobiety, zmuszając ją do pozostawienia kozy bez opieki.

SYTUACJA 5: SPRAWCĄ WYPADKU JEST MASZYNISTA PAROWOZU.

Zbliżając się do strzeżonego przejazdu niepotrzebnie sygnalizował dźwiękiem swój przejazd, przez co spłoszył kozę, ta zmusiła do cofnięcia się rowerzysty wprost pod pysk konia… itd.

 

Wszystkie pozostałe plansze odnoszą się do opisanego wypadku na przejeździe kolejowym. Anna Markowska stwierdza, że są to dzieła na ten sam temat wykonane w pięciu różnych stylach: malarstwo naiwne, nowa figuracja, konceptualizm, foto-medium-art oraz tekst w ramach „sztuka-kontekst-tekst”.

Pierwsza praca malarska stanowi jakby ilustrację sytuacji wyjściowej, przedstawionej w sposób charakterystyczny dla sztuki naiwnej, w jasnych, wyrazistych kolorach. Jest to pejzaż, którego punkt centralny stanowi kolejka oczekująca przed zamkniętym przejazdem. Z lewej strony usytuowano niewielki ceglany dom, prawdopodobnie posterunek dróżnika. Tuż obok widać biało-czerwony szlaban, znak drogowy „STOP” oraz biegnące dalej tory. Przed zaporą, na szarej, horyzontalnie ukazanej jezdni stoją kolejno: kobieta z szarą kozą na postronku, mężczyzna na czerwonym rowerze, wóz zaprzężony w brązowego konia (powożony przez mężczyznę w czapce z daszkiem i przewożący długie deski) oraz szaroniebieski samochód z kierowcą w kapeluszu, a dalej znak drogowy ostrzegający przed przejazdem kolejowym z zaporami. Na pierwszym planie, przed drogą, ukazano łąkę ze niedużym stawem, okolonym drzewami i fragmentem płotu. Tło kompozycji wypełniają pagórki pól, gdzieniegdzie lekko zalesione, oraz błękitne niebo z białymi obłokami.

Drugi obraz nawiązuje do wypadku przy torach w mniej dosłowny sposób, sytuując się w nieco surrealistycznej manierze. Na jednolitym jasnoszarym tle zaznaczono podłoże poziomymi, równoległymi liniami. Odległość między nimi coraz bardziej się zmniejsza, zgodnie  z wymogami perspektywy linearnej. Przy pierwszej linii, po prawej stronie, stoi biało-czerwony szlaban. Po lewej stronie usytuowano rozbitą przednią szybę samochodową (między pierwszą a drugą linią) oraz parę kozich rogów i srebrną podkowę (między drugą a trzecią linią). Z prawej strony, między trzecią a czwartą linią, stoi znak drogowy ostrzegający przed przejazdem kolejowym z zaporami, a przy linii horyzontu – dodatkowy biało-czerwony znak ostrzegawczy. Wszystkie przedmioty rzucają wyraźne cienie sugerujące, że źródło światła znajduje się w prawym górnym rogu obrazu. Szarą przestrzeń „nieba” dzieli jedna pozioma linia, przecinająca na pół trzy duże białoszare obłoki. Zza chmury po prawej stronie wystaje koło rowerowe, zastępujące jakby słońce, o czym świadczyłby też układ cieni. W prawym dolnym rogu znajduje się sygnatura artystki.

Oszczędna w środkach i kolorach grafika o białym tle ukazuje w centrum pięć prostokątnych pól, usytuowanych jedno pod drugim. W lewym górnym rogu każdego z nich znajduje się zielona litera, a na środku – czarna sylwetka lub zarys przedmiotu. Od góry są to: w polu „a” – szlaban; „b” – koza; „c” rowerzysta; „d” – koń, „e” – samochód osobowy. Poszczególne pola połączone są równymi, ponumerowanymi strzałkami. Po prawej stronie widać strzałki żółte: pole „c” i „d” łączy strzałka nr 1, pole „d” i „e” – nr 2, pole „b” i „e” – nr 3, pole „b” i „a” – nr 4. Po lewej stronie rozrysowano cztery czerwone strzałki, wszystkie łączące po kolei pola „b”, „c”, „d” i „e” z „a” oraz oznaczone wspólnym numerem 5. W prawym dolnym rogu grafiki znajduje się napis „ANNA KUTERA »1, 2, 3, 4, 5«”.

Fotograficzny kolaż składa się z szesnastu czarno-białych, prostokątnych, przylegających do siebie równo odbitek o tym samym formacie, po cztery w rzędzie. W pierwszym rzędzie poszczególne zdjęcia ukazują (od lewej do prawej): samochód marki Syrena na asfaltowej drodze; zamknięty szlaban i przejeżdżający za nim pociąg; kolejkę pojazdów przed przejazdem kolejowym; tę samą kolejkę w większym przybliżeniu. Drugi rząd: przejeżdżający za szlabanem pociąg i fragment czekającej na przejazd furgonetki; pysk i fragment grzbietu konia z widocznym chomątem; Syrena jadąca drogą; koń zaprzężony do wozu. Trzeci rząd: koza między niedużymi skałami; samochody stojące przed zamkniętym przejazdem; rowerzysta jadący ulicą (ukazany od tyłu); pociąg przejeżdżający za zamkniętym szlabanem. Czwarty rząd: zbliżenie na jadącego rowerzystę (od tyłu); koń zaprzężony do wozu (prawy profil); przejazd kolejowy ze stojącymi pojazdami i przejeżdżającym pociągiem; koza stojąca na niedużych skałkach. W prawym dolnym rogu znajduje się napis: „ANNA KUTERA »Relacje – Relations«”.

Dzieło dopełnia podłużna pomarańczoworóżowawa kartka z kwadratowym czarno-białym zdjęciem przedstawiającym artystkę oraz tekstem umieszczonym poniżej. Fotografia ukazuję Kuterę siedzącą przy stole nad kartką papieru, na którą spogląda, prawą ręką poprawiając jednocześnie okulary. Napisany na maszynie tekst jest autorskim komentarzem na temat pracy Na przejeździe kolejowym. Brzmi on następująco:

WIELOALTERNATYWNA KONCEPCJA SZTUKI

Opowiedziano mi anegdotę o wydarzeniu na przejeździe kolejowym, w formie czysto werbalnej, pozbawionej interpretacji i analizy. Anegdota ta wydała mi się świetną przenośnią sytuacji w sztuce: grupa ludzi o różnorodnym statusie artystycznymi, dysponująca określonymi wartościami materialno-ideologicznymi, oczekująca w przypadkowej kolejności pierwszeństwa na spełnienie „oczekiwań”. Lecz zanim spełnią się te oczekiwania rozgrywają się nieprzewidziane w skutkach wydarzenia, z których najczęściej nic nie wynika, a wszyscy ponoszą straty.

Postanowiłam „sprzedać” tę anegdotę w układzie artystycznym. W celu jej zobrazowania wykorzystałam pięć konwencji artystycznych, tak aby w miarę dokładnie charakteryzowały obraz współczesnej plastyki. W doborze konwencji uwzględniłam takie dyscypliny jak grafika, malarstwo, fotografika, ze względu na ich płaską morfologizację, oraz na ich możliwości plastycznego zobrazowania. Są to przeciętne, typowe konwencje /bez eksternalizacji/ aby zachować równowagę wartości artystycznej. Traktuję te pracy jako argumenty poglądowe w autodydaktyce do ujawniania specyfik kulturowych, sprzeczności, niedorzeczności, paradoksów w wieloalternatywnych koncepcjach sztuki. Wieloalternatywność rozumiem jako istnienie wykluczających się koncepcji w sztuce, ale służących /na przykład tu/ ukazaniu, czy zobrazowaniu formalnym danego problemu.

TO CO ZROBIŁAM, TO ODBICIE RZECZYWISTOŚCI W SZTUCE, KTÓRE JEST RZECZYWISTYM OBRAZEM SZTUKI W RZECZYWISTOŚCI KULTUROWEJ.
Anna Kutera

/pracę po raz pierwszy prezentowane 21go listopada 1970r w Galerii Sztuki Najnowszej we Wrocławiu/

Karolina Dzimira

Dzieła artysty