Najkrótszy film świata

Najkrótszy film świata

fotografia; płyta pilśniowa, papier fotograficzny; odbitka fotograficzna czarno-biała; 59,7 x 49,7 cm
nr inw. DTZSP/713, zakup 2015

Praca Anny Kutery Najkrótszy film świata to czarno-biała fotografia powstała w 1975 roku. Przedstawia zbliżenie na twarz artystki oraz jej dłoń, wzniesioną na wysokość ust. Kobieta ma dość krótkie jasne włosy i nieco półkoliście wyciętą grzywkę, ubrana jest w ciemny golf, zlewający się z nieostrym, jednolitym tłem. Prawą dłoń przysunęła bardzo blisko twarzy, opierając nawet kciuk i palec wskazujący w miejscu między nosem a ustami. Zwracają uwagę długie, zadbane i pomalowane lśniącym lakierem paznokcie oraz pierścionek o ozdobnym oczku na środkowym palcu. W dłoni trzyma ciemną pęsetę, w której szczypcach znajduje się prostokątny kawałek kliszy ukazujący pojedynczą klatkę filmową. W kadrze widoczny jest kobiecy tors sfotografowany od tyłu. Artystka wpatruje się w niego z lekko zmarszczonymi brwiami i wyrazem skupienia na twarzy.

Gabriela Dragun interpretuje dzieło Kutery w następujący sposób: „Najkrótszy film świata” z 1975 to eksperyment formalny (nie film, a intrygująca fotografia), ale przede wszystkim gra z widzem, a także rozmowa z samą sobą, dyskusja z takimi pojęciami, jak czas, działanie, trwanie. Na fotografii Anna Kutera trzyma w dłoni maleńki kadr, pojedynczą klatkę filmową, na której widać jej postać sfotografowaną od tyłu. Trzyma go i patrzy weń w taki sposób, że jako widzowie mamy przekonanie, iż patrzy sobie w twarz, prowadzi rozmowę z samą sobą. Filmem jest zatem i ten kawałek kliszy, który sportretowana trzyma w dłoni, i sytuacja uwieczniona na zdjęciu – zdaje się trwająca w nieskończoność. „Najkrótszy film...” to również pretekst do rozważań na temat obrazu w obrazie, symbolicznego zjawiska zwielokrotnienia, sobowtórów i lustrzanych odbić, świata w świecie.

Anna Markowska zauważa natomiast, że jest to zdjęcie stawiające pytanie o sposób patrzenia na sztukę poza regułami usankcjonowanymi przez historię. Artystka przygląda się jednej, wyciętej, klatce filmu. Jest w intymności spotkania ze sztuką, jaki wykreowała artystka, nastrój Vermeera, dzięki połączeniu badawczości i codzienności, upostaciowanej w młodej kobiecie.

Karolina Dzimira

Dzieła artysty