Francis i haszysz z cyklu Sierotki

<i>Francis i haszysz</i> z cyklu <i>Sierotki</i>

stal, brąz, farba olejna, drewno; wym. 305 x 100 x 100 cm

Francis i haszysz Olafa Brzeskiego to wykonana ze stali i brązu rzeźba na drewnianym postumencie, która w swoim kształcie nawiązuje do studium z modela ludzkiego. Zestawione ze sobą elementy pracy tworzą zarys przypominający rachityczną postać mężczyzny. Do powstania dzieła przyczynił się przyjaciel Brzeskiego, Francis Thorburn, który pozując rzeźbiarzowi palił haszysz.

Opis pracy ze strony Galerii Raster: Modelem do ponadnaturalnej wielkości, klasycznego w kompozycji męskiego aktu był przyjaciel Brzeskiego, brytyjski artysta Francis Thorburn. Pozując w studio artysty Francis pali haszysz, a rzeźbiarz tworzy jego eteryczny, pozbawiony masy portret z cienkich stalowych rurek imitujących słomę. Ta rzeźba to bardziej halucynacja niż cielesne studium, rysunek w przestrzeni upleciony z wiązki zwiewnych, suchych traw, odurzona zjawa w kształcie ludzkiej sylwetki z głową rozpływającą się w amorficznej chmurze dymu.

Fragment opisu pracy Stacha Szabłowskiego: Olaf Brzeski podejmuje klasyczny rzeźbiarski temat: studium z modela, którego owocem jest pełnopostaciowy portret.

Punktem wyjścia pracy Brzeskiego jest więc tradycyjna sytuacja artystyczna, której parametry wyznacza czasoprzestrzeń pracowni, postać rzeźbiarza, osoba modela i relacja między nimi – relacja, która ma zostać potwierdzona dziełem sztuki.    

Interpretacja Iwa Zmyślonego: Takich zabaw z materią jest u Brzeskiego więcej. Na przykład „Francis i haszysz” – świetne, abstrakcyjne studium modela. Na pierwszy rzut oka to słoma i kłosy – pożółkłe, wyschnięte na słońcu i zebrane w polu, sklecone jakimś cudem w rachityczną całość. Najmniejszy ruch powietrza mógłby je połamać, więc staram się stąpać ostrożnie. I znowu – z bliska kruche badyle okazują się solidną, przemyślaną konstrukcją ze stalowych prętów, rzeźbiarsko przemienionych we własne przeciwieństwo.

Iwo Zmyślony (przy okazji prezentacji pracy Brzeskiego na wystawie Czerwona poprzeczka): Trudno uwierzyć, ale w kilku pracach pozostałych artystów materialność rzeźby jest jeszcze bardziej umowna. Olaf Brzeski redukuje ją do rachitycznej konstrukcji z kłosów i słomek. Portret – odwieczne wyzwanie rzeźbiarzy – staje się tu powidokiem, zapisem haszyszowej maligny. Głowa modela rozmywa się w obłoku, a sylweta wyciąga jak w zakrzywionym zwierciadle. Pozorna łamliwość potęguje wrażenie zniekształconej percepcji – kłosy i słomki to kuta na gorąco i cięta szlifierkami stal polichromowana. Materia, która udaje, że nie jest sobą.

Opis pracy wg Malwiny Domagały: Olaf Brzeski podejmuje tradycyjny temat rzeźbiarski: studium z modela. Francis Thorburn, brytyjski artysta i przyjaciel Brzeskiego, pozując pali haszysz. Odurzony do nieprzytomności osuwa się bezwładnie. Wizualnym odzwierciedleniem stanu modela stała się forma powstałej rzeźby Francis i haszysz (2012). Sylwetka ludzka zatraca swoją cielesność, podlega schematyzacji, anatomiczne szczegóły zostają zredukowane do trójwymiarowego, umownego znaku. Figuratywna forma sprowadzona do linearnego, wertykalnego konturu, zdaje się być zbudowana z patyków, trawy, z nietrwałej materii. W rzeczywistości są to pręty ze stali i brązu.

Jakub Zarzycki

Dzieła artysty